PUBLIKACJE

CHŁONIAK LIMFOCYTARNY / PRZEWLEKŁA BIAŁACZKA
LIMFATYCZNA ŚWINKI MORSKIEJ
Występowanie nowotworów u świnek morskich uznaje się za bardzo rzadkie. Na ten temat napisano niewielką ilość publikacji. Pomimo tego nieraz zetkniemy się ze świnką morską w naszej lecznicy jako pacjentem onkologicznym.
Przez lata świnki morskie uznawano za wyjątkowo mało podatne na występowanie spontanicznych nowotworów. W piśmiennictwie weterynaryjnym i poświęconym chorobom nowotworowym jest opisanych niewiele przypadków spontanicznych nowotworów u tego gatunku.
U świnek najczęściej diagnozowane są nowotwory skóry wywodzące się mieszków włosowych - głównie trichofolliculoma [1], także trichoepithelioma [4], złośliwa pilomatricoma [4]. Guzy gruczołu mlekowego [4] – dwa przypadki gruczolakoraka u samców, gruczolaki i łagodne rozrosty tkanki gruczołowej i jeden mięsak u samicy.

U starszych zwierząt w 3-5 roku życia opisano tłuszczaki i jednego tłuszczakomięsaka. Potwierdzono także włókniaka kostniejącego, trzy białaczki limfatyczne i jednego gruczolaka wątrobowokomórkowego, a także nowotwory z układu oddechowego i rozrodczego [4].
Tylko w jednym przypadku gruczolakorak u samca dał przerzuty do płuc.
Przyjmuje się, że nowotwory poniżej 1 roku życia z wyjątkiem związanych z inbredem białaczek nie występują wcale. Powyżej 3 roku życia nowotwory ( w zależności od badaczy ) występują u 15-30 % świnek morskich. [4]
Wagner i Manning analizując potencjalne nowotwory u tych gryzoni w okresie 16 lat w Instytucie Badań nad Rakiem w USA rozpoznali 1 świnkę z białaczką na 15 tys. [2]
W dostępnym piśmiennictwie chłoniak świnek opisywany jest jako postać wieloogniskowa, z zajęciem i znacznym powiększeniem obwodowych węzłów chłonnych, limfadenopatią węzłów trzewnych i zajęciem narządów wewnętrznych. Donoszono o postaci skórnej, której towarzyszyły zmiany ogólnoustrojowe i postaci ocznej z naciekiem na struktury oka. Opisywano również białaczki limfoblastyczne, które zawsze trzeba uwzględnić w diagnostyce różnicowej chłoniaków zwłaszcza białaczkowych, przebiegające z zajęciem szpiku, leukocytozą i obecnością blastów we krwi. [2]
Do lecznicy weterynaryjnej przyniesiono świnkę morską. Powodem konsultacji był obrzęk podgardla, posmutnienie i zmniejszenie apetytu od paru dni. Ta czteroletnia, niesterylizowana samiczka była zwierzęciem utrzymywanym w domu, żywionym komercyjną karmą, sianem, sporadycznie warzywami i owocami. Do czasu tej wizyty właściciel nie zauważył problemów zdrowotnych u zwierzęcia. W gabinecie świnka była bardzo spokojna, a podczas badania klinicznego i badań dodatkowych nie wykazywała niepokoju.
Podczas oględzin stwierdzono zimny, ciastowaty obrzęk zastoinowy zlokalizowany na dobrzusznej powierzchni podgardla, klatki piersiowej, podbrzusza oraz znaczne powiększenie wszystkich dostępnych klinicznie węzłów chłonnych. Błony śluzowe jamy ustnej i spojówek nie wykazywały odchyleń od normy. Zęby i zgryz były prawidłowe. Na skórze nie znaleziono żadnych nieprawidłowości, także okrywa włosowa znajdowała się w dobrym stanie. Jamę brzuszną ze względu na obrzęk podskórza trudno było ocenić badaniem palpacyjnym. Wykryto jedynie wzdęcie przewodu pokarmowego. Temperatura wewnętrzna nie odbiegała od normy. Zwierzak nie wykazywał problemów oddechowych. Świnka była zadbana i dobrze odżywiona.
W diagnostyce różnicowej ciastowatego uogólnionego obrzęku, pomimo małego prawdopodobieństwa tych zaburzeń, brano pod uwagę niewydolność krążenia oraz hipoproteinemię wywołaną przewlekłymi chorobami nerek i wątroby.
Uogólniona limfadenopatia nasuwała podejrzenie chłoniaka lub zapalenia węzłów chłonnych na tle infekcji wywołanych przez Streptococcus zooepidemicus, Yersinia pseudotuberculosis lub Streptobacillus moniliformis [3].
Zadecydowano o badaniach dodatkowych, podczas których świnka wykazywała prawie całkowitą obojętność.
Ze względu na trudności w pobraniu wystarczającej ilości krwi z żył kończyn oraz niedostępność żyły szyjnej z powodu obrzęku szyi odstąpiono od badania morfologicznego.
Wykonano badanie RTG w dwóch projekcjach bocznej i strzałkowej. W obu projekcjach widoczne było pogrubienie tkanek miękkich, zwłaszcza na podgardlu i przedpiersiu wynikające z obrzęku i limfadenopatii. W klatce piersiowej przed sercem dostrzegalny był cień. W jamie brzusznej wyraźne było wzdęcie żołądka i jelita ślepego.
Wykonano badanie usg jamy brzusznej. Zaobserwowano zmiany w tkance podskórnej – pogrubienie tej warstwy i jej aechogeniczność. Narządy były niedostępne w badaniu ze względu na obecność dużych ilości gazu w jelitach i żołądku.
Z węzła chłonnego pachwinowego za pomocą igły iniekcyjnej 22G pobrano aspirat i przekazano do badania cytologicznego. Próbkę utrwalono Cytofixem i zabarwiono za pomocą zestawu Haemacolor. W badaniu cytologicznym widoczna była jednolita populacja małych okrągłych komórek z nieznacznym rąbkiem bladej cytoplazmy, okrągłymi jądrami z 2-3 jąderkami rozrzuconymi na tle jądra. Wygląd komórek był typowy dla limfocytów. Jednolita populacja w węźle wskazywała na proces nowotworowy. Niewidoczne były cechy zapalenia czy odczynowości. Rozpoznanie cytologiczne – chłoniak z małych limfocytów.
2 dni po pierwszej wizycie świnka przestała jeść i cały dzień zalegała w kącie klatki.
Z powodu słabego rokowania i tylko hipotetycznych możliwości terapeutycznych dokonano eutanazji i wykonano badanie sekcyjne.
Stan odżywienia zwierzęcia był dobry. Po dobrzusznej stronie zwierzęcia stwierdzono pogrubiałą, galaretowatą tkankę podskórną. W jamie brzusznej znajdowała się powiększona rozpadająca się śledziona z licznymi kremowymi grudkami. Wątroba była krucha z guzkami i jasnymi plamami. Żołądek powiększony wypełniony gazem. Oba jajniki były cystowato zmienione i powiększone do 1,5cm z jednej strony i 2cm z drugiej. Jelita, nerki i węzły chłonne krezkowe nie wykazywały zmian. Węzły chłonne pachowe były troszkę mniejsze około 3 cm średnicy, natomiast pachwinowe były 4 cm wielkości. Wszystkie węzły były mozaikowe z wybroczynami i całkowicie zatartą strukturą. Makroskopowo nie było w nich widać ropni, co zmniejszyło prawdopodobieństwo zakaźnego zapalenia węzłów chłonnych.
Węzeł chłonny pachwinowy przekazano do badania histopatologicznego, w którym znaleziono monomorficzny naciek małych limfocytów z niskim indeksem mitotycznym o charakterze rozlanym.
Na podstawie historii choroby, badań obrazowych, cytologii i histopatologii proces nowotworowy zakwalifikowano jako chłoniaka wieloogniskowego.
Klinicznie zaawansowanie oceniono co najmniej na stadium 4b o niskim stopniu złośliwości. Postawiono rozpoznanie chłoniak limfocytarny lub przewlekła białaczka limfatyczna.
Nie wykonano immunofenotypowania, badań szpiku i morfologii krwi, co uniemożliwia dokładniejszą charakterystykę procesu [8].
Omówienie.
Chłoniaki są to nowotwory złośliwe wywodzące się z limfocytów. Mogą powstawać w dowolnym obszarze ciała, w tkance limfatycznej lub poza nią. Przypadki tych nowotworów zostały opisane u bardzo wielu gatunków zwierząt towarzyszących. U psów występują głównie w formie rozsianej z powiększeniem wielu węzłów. U kotów często mamy do czynienia z postacią ograniczoną do jakiegoś narządu np. postać pokarmowa [9].
U świnek morskich opisywano postać multicentryczną, skórną i ogniskową z zajęciem struktur gałki ocznej.
W postaci wieloogniskowej dochodzi do zajęcia wielu węzłów chłonnych z lub bez objęcia narządów. W naszym przypadku mieliśmy nacieki w śledzionie, wątrobie i obwodowych węzłach chłonnych, co pozwoliło na sklasyfikowanie procesu jako 4b stopień zaawansowania choroby. Przebieg kliniczny, wielkość komórek i indeks mitotyczny daje rozpoznanie chłoniaka o małym stopniu złośliwości. [6]
Jak wygląda przebieg tej choroby u świnek morskich? W chwili obecnej nie jest to jasne, ze względu na brak artykułów na ten temat, co uniemożliwia postawienie jednoznacznych wniosków.
Doświadczalna chemioterapia gryzoni prowadzona jest z użyciem L-asparaginazy, doksorubicyny, cyklofosfamidu, prednizonu i winkrystyny. Natomiast ze względu na niedokładnie sprecyzowane dawki i słabą skuteczność terapii są one stosowane jak do tej pory w badaniach laboratoryjnych [7].
Podsumowanie.
Do pełnego rozpoznania i jak najdokładniejszego sklasyfikowania konieczny jest cały zestaw badań, począwszy od badań obrazowych, poprzez badania cytologiczne i histopatologiczne, a skończywszy na badaniach szpiku i fenotypowaniu [8]. Sklasyfikowanie tego nowotworu u psów i kotów pozwala określić rokowanie i rzutuje na terapię. Natomiast u zwierząt egzotycznych pozwoli poznać biologię tych nowotworów i miejmy nadzieję w przyszłości rutynowo wprowadzać odpowiednie schematy leczenia.
1 - J. Martorell, R. Such, D. Fondevila, M. Bardagi – Cutaneus Epitheliotropic T-cell Lymphoma with Systemic Spread in a Guinea Pig ( Cavia porcellus ), Journal of Exotic Pet Medicine, Vol 20, No4 , 2011, str. 313-317
2 - C.C. Hong, P.I. Liu, K.C. Poon – Naturally Occuring Lymphoblastic Leukemia in Guinea Pig, Laboratory Animal Science Vol 30 No 2 1980, str. 222-225
3 – M. A. Mitchell, T. N.Tully jr - Manual of exotic pet practice – s. 468
4 - Jelinek F. - Spontaneous Tumours in Guinea Pigs. Acta Vet. Brno 2003, 72: 221-228
5 - C. Debout, D. Caillez, J. Izard - A spontaneus lymphoblastic lymphoma in a guinea pig, Pathologiebiologie Vol.35, str. 1249-1252 1987
6 – R.E. Raskin, D.J. Meyer - Canine and feline cytology – wyd. II 2011- str. 95
7 – Exotic DVM Veterinary Magazine – A.N. Smith i wsp. – Vol 6.5 – str.8
8 – J. Sokołowska - Chłoniaki u psów. Magazyn Weterynaryjny nr 110/2006
9 – J. R. Gionfriddo i wsp – Chłoniak spojówek u kota. Weterynaria po dyplomie VOL 10 NR 3 maj 2009

Wszystkie zdjęcia są wykonane przez autorów artykułu.
Autorzy:
lek. wet. Gabriela Podleśna
gabrielapodlesna@yahoo.com
lek. wet. Marcin Kuczorski
marcinkuczorski@gmail.com









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz